Gdy kilka miesięcy temu zrobiłem pierwszy wpis blogowy, nie sądziłem, że tak mnie to wciągnie, a już na pewno, że wzbudzi to tak ogromne zainteresowanie moich Klientów, za co serdecznie dziękuję!!! Ale przejdźmy może do bohaterów naszej dzisiejszej historii…
Swoją pracę zacząłem u Pana Młodego, do którego dotarłem, można powiedzieć, chwilę po wschodzie słońca 😉 Kamil czekał już na mnie w pełnej gotowości…
Pięknie udekorowane auto czekało już przed domem, a ja tymczasem popędziłem, kierowany głosem Krzysztofa Hołowczyca, w stronę domu pięknej Panny Młodej…
W domu Dominiki emocje sięgały zenitu! Pozornie panował chaos, ale każdy wiedział co ma robić i każdy stawał na wysokości zadania! W tle dało się słyszeć siostrę Dominiki- Paulinę, która jak mantrę powtarzała słowa wiersza przygotowanego specjalnie na wywodziny. Najpierw wizażystka robiła make-up Pannie Młodej, następnie Mamie, Siostrze, znowu Pannie Młodej, Siostrze, Mamie, Pannie Młodej, Mamie, Bratu… NIE! Bratu chyba nie… zresztą zobaczcie sami:
Wszyscy udali się do bardzo nastrojowego kościółka na ceremonię zaślubin
Po pięknym ślubie, rozpoczęła się zabawa weselna, trwająca do białego rana…